środa, 6 listopada 2013

1. To dopiero początek Charlie.

To dopiero początek Charlie.

Rozdział pierwszy.

RANO
Gdy tylko się obudziłam poszłam zjeść śniadanie, zauważyłam w łóżku mojego tatę. Chyba był na nocce, no nic nie będę go budzić. Zrobiłam sobie płatki z mlekiem, mniam. Jak zjadłam spojżałam na mojego iphon'a była już godzina 7:00, a na 7:45 miałam autobus do szkoły. Poszłam więc do łazienki, podkreśliłam oczy, wyprostowałam włosy i się ubrałam. Wyszłam, wzięłam torbę z książkami, ubrałam buty i kurtkę. Wyszłam na przystanek, idealnie trafiłam bo autobus właśnie podjechał. Wsiadłam, usiadłam obok jakiejś dziewczyny. Gdy dojechaliśmy, wyszłam i poszłam na chemię. Dzisiaj miałam w miarę luźne lekcje. Chemia, wf, polski, polski, matematyka i wf. 
Lekcje zleciały mi szybko, gdy tylko wyszłam ze szkoły była już 14:30, więc powoli ruszyłam w stronę Phê. Gdy tylko tam dotarłam zobaczyłam Niall'a siedzącego w rogu kawiarni. Usiadłam naprzeciw jego. 
-Charlie, miło mi Cię widzieć.-powiedział z uśmiechem.
-Mi Ciebie Niall też.-powiedziałam ciepło. Podeszła do nas kelnerka, ja wzięłam gorącą czekoladę. A Niall nie wiem jaką kawę bo język się strasznie plącze przy nazwie. 
-Jak w szkole?-zapytał pijąc łyk.
-Jak to w szkole, w sumie ok. A Tobie jak minął dzień?-powiedziałam.
-Wiesz, normalnie, jak to w One Direction.-zaśmialiśmy się wspólnie.
-Nie no żarcik, a nic siedzieliśmy w domu i oglądaliśmy jakieś głupie filmy.-powiedział spokojnie
-Mhm..-powiedziałam pijąc łyk czekolady. Rozmawialiśmy tak jeszcze długo. 
-A masz ochotę się jeszcze kiedyś spotkać?-zapytał z uśmiechem. On jest taki słodki.
-Pewnie. Się jeszcze pytasz?-zapytałam z szerokim uśmiechem.
-Wiesz może jutro byś do nas przyszła?-zapytał z uśmieszkiem.
-Dobrze.-powiedziałam miło
-To wieczorem Ci wyślę sms'a z adresem.-powiedział
-Wiesz, Niall, było miło ale muszę już iść do domu.-powiedziałam. Wstałam przytuliliśmy się na pożegnanie i wyszłam. Strasznie go polubiłam, miły z niego chłopak. Pewnie Cookie lata po całym domu i mnie szuka. Mam nadzieję że będziemy wspaniałymi przyjaciółmi z Niall'em. 
Gdy tylko weszłam do domu, poczułam jak coś się smaży. Tak mój tata był w domu. Podbiegłam do niego i mocno go przytuliłam.
-Cześć tatuś.-powiedziałam mocno się przytulając.
-Cześć kochanie, naleśnika?-zapytał z uśmiechem.
-Pewnie!-powiedziałam entuzjastycznie. Zasiedliśmy i zaczęliśmy konsumować. 
-Gdzie byłaś tak długo?-zapytał 
-Ja? A spotkałam się z kolegom.-powiedziałam z uśmiechem
-O, to fajnie, miły?-zapytał
-Tak, bardzo.-powiedziałam z lekkimi rumieńcami.
-Jesteście razem?-zapytał jedząc.
-Nie, jesteśmy dobrymi znajomymi.-powiedziałam ciepło. Potem gadaliśmy tylko o szkole i takich pierdołach. Gdy już zjedliśmy pozmywałam naczynia i ogarnęłam kuchnię. Następnie poszłam się wykąpać. Przebrałam się w piżamę, i położyłam się w łóżku. Mój iphon zawibrował więc dostałam sms'a.
Od Niall ;3.
Dobranoc Charlie ^^
Do Niall ;3.
Dobranoc, dobranoc ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz