wtorek, 5 listopada 2013

Prolog.

Prolog.

Szłam, tak jak zawsze do domu, właśnie skręcałam w ciemną uliczkę gdy nagle ktoś na mnie wpadł. Chyba się gdzieś ta osoba spieszyła. Lekko zdezorientowana wstałam.
-Cześć jestem Niall.-powiedział
-Ja jestem Charlie.-powiedziałam uśmiechając się przyjaźnie do chłopaka. Patrzył na mnie tak spokojnie, nagle odrzekł.
-Wiesz, ja teraz się bardzo spieszę do przyjaciół. Mam nadzieję że się jeszcze kiedyś spotkamy, więc do zobaczenia!-powiedział biegnąc już. Pomachałam tylko chłopakowi poszłam w kierunku swojego domu. Gdy tylko weszłam usłyszałam jak coś biegnie po schodach, był to Cookie. Przybiegł do mnie cały szczęśliwy, nikogo nie było w domu oprócz mnie i Cookie'go. Położyłam tylko torbę w przedpokoju, ubrałam mojego psa w szelki i jakieś ubranko. Wyszłam z nim do parku, śnieg delikatnie prószył. Spacerowałam sobie spokojnie po parku z psem kiedy zobaczyłam z daleka znane mi blond włosy. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale był to ponownie Niall. Zauważył mnie, widziałam jak szedł w moim kierunku. 
-Charlie, zobacz jak szybko się spotkaliśmy ponownie.-powiedział śmiejąc się.
-Dokładnie, jakiś zbieg okoliczności Niall, co tu robisz?-zapytałam z ciepłym uśmiechem.
-A wiesz taki spacerek dla zdrowia. Masz może towarzystwo?-zapytał uśmiechając się ciepło.
-Nie, nie mam. Znaczy w sumie mam.-powiedziałam patrząc na Cookie'go. Razem się zaśmialiśmy i zaczęliśmy chodzić po parku. Bezustannie rozmawialiśmy, normalnie tematy nam się nie kończyły. Miły z niego chłopak, naprawdę, mówię z ręką na sercu. 
-Miło mi Cię było poznać Niall, ale ja już będę szła.-powiedziałam ciepło.
-Mogę Cię tylko prosić o numer?-zapytał wyciągając swojego iphon'a. Wstukałam swój numer i oddałam telefon niebieskookiemu. Ruszyłam w stronę domu, gdy już doszłam w mieszkaniu nadal nikogo nie było. Tata powinien już wrócić jakoś 30 minut temu wrócić z pracy. Ściągnęłam kurtkę oraz buty, rozebrałam Cookie'go i poszłam do pokoju z torbą odrobić lekcje. Na szczęście, miałam tylko trzy zadania z matematyki i opowiadanie z polskiego. Gdy już się spakowałam i odrobiłam lekcje poszłam na dół przyrządzić jakiś obiad. Zjadłam to co stworzyłam i oglądałam telewizję. Gdy zaczął się jakiś program plotkarski zaczęłam uważnie słuchać. 
"A teraz  trochę o One Direction. Ostatnio zapytaliśmy się chłopaków, którzy z nich są singlami, a którzy nie. Harry i Niall są singlami, a Liam, Louis i Zayn nie."
Gdy wymówiono imię Niall pokazano jego zdjęcie. Czy to możliwe że Niall jakiego poznałam to ten z One Direction? Wyłączyłam telewizję i poszłam się wykąpać. Wyciągnęłam świeże ręczniki i weszłam do wanny gorącej wody. Gdy mój iphon nagle zawibrował otarłam rękę o ręcznik i szybko go odblokowałam, dostałam sms'a od Nialla:
Hej Charlie tu Niall. ^^ Co słychać?
Stwierdziłam że napiszę coś śmiesznego więc zaczęłam wstukiwać:
Niall?! Matko! Mogę autograf?! Proszę chyba zaraz skoczę przez okno jak mi go nie dasz! ^^ <wyczuj sarkazm> A nic w sumie wszystko ok, a u Cb? ^^
Zaczęłam sama się śmiać z mojego sms'a do chłopaka. 
Już lecę na moim unicornie dać Ci autograf hehe ^^ A u mnie w jak najlepszym porządku. Co jutro robisz? Masz ochotę na kawę i ciasto? ^^
Hmm.. w sumie po szkole miałabym czas spotkać się z nim, więc mi pasuje.
Pewnie, może być jutro o 15? Bo wcześniej nie mogę, wiesz szkoła.. :/ Gdzie mam przyjść? ^^
Napisałam.
To o 15 jutro w Cà Phê na Upper Street?
Napisałam tylko krótkie tak i zakończyła się nasza rozmowa. Wykąpałam się do końca, napisałam tylko sms'a do mojego taty że idę już spać i tyle. Zasnęłam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz